Kiedy często wyjeżdżamy, lub po prostu mamy krotką pamięć możemy zastosować prosty w budowie system nawodnień, który dostarczy naszej małej uprawie odpowiednia dawkę wody. Dzięki kilku przewodom i prostej pompie nasz ogród będzie się podlewał sam.

Jeśli nasze plony wyrastają słabe i małe może to oznaczać, że mają niedobór światła lub tlenu niezbędnego do fotosyntezy. Należy wówczas rozważyć zakup generatora CO2, lub lamp sodowych imitujących promienie słoneczne.

Szukając odpowiedniego podłoża dla roślin natkniemy się na naprawdę szeroki wybór produktów. Ziemia powinna przepuszczać powietrze, zatrzymywać odpowiedni poziom wilgoci i odprowadzać jej nadmiar. Można nabyć podłoża z gotową kompozycją nawozu dla poszczególnych etapów kwitnienia.

Kiedy nie możemy znaleźć odpowiedniego miejsca na zorganizowanie mini ogrodu doskonałym rozwiązaniem może okazać się growbox, czyli zamknięty układ, który dzięki zamontowanym systemom sam utrzyma najlepszy klimat do wzrostu rośliny. Może mieć wbudowane oświetlenie, generator CO2 i system nawodnień.

Jeżeli zdecydujemy się na nasiona musimy wybrać te z dobrego źródła, ponieważ słabe nasiona mogą w ogóle nie wykiełkować, lub przynieść wątły plon. Najpierw wkładamy nasionko do pojemnika z wodą, a kiedy skorupka pęknie i rozpocznie się kiełkowanie można przenieść je do ziemi.

Jakie miejsce wybrać? Najlepiej dobrze nasłonecznione, bo cień zawsze można stworzyć, a w drugą stronę jest to już bardziej skomplikowane. Dobrze jakby to było jedno konkretne miejsce w domu czy na balkonie, żeby nie rozstawiać doniczek po całym domu. Jeśli miejsca nie jest zbyt wiele można stosować doniczki wiszące, lub specjalne regały.