Wydawać by się mogło, że nie może budzić sympatii mała, krępej budowy ciała psinka. A jednak, pozory mylą i buldog francuski – bo o nim tutaj mowa – znajduje coraz więcej wielbicieli i zwolenników nie tylko w Europie ale i na świecie. A wszystko to po części za sprawą mody na małe pieski, idealnie pasujące do wielkomiejskich niezbyt dużych pomieszczeń, a po części za sprawą usposobienia tych milusińskich, które zawdzięczą swojemu niezwykłemu charakterowi. Buldog francuski to mały piesek, typowy kanapowiec, ulubieniec najmłodszych, gdyż można go ściskać, przytulać i głaskać praktycznie przez cały czas. Mimo iż wygląd ma niezbyt towarzyski, jest to w rzeczy samej łagodny jak baranek przyjaciel każdej rodziny. Tak więc popyt i moda na buldoga francuskiego trwa, a wraz ze wzrostem zapotrzebowania rośnie liczba hodowli tej rasy na całym świecie. Nie wszyscy jednak hodowcy są uczciwi. Wybór hodowli, z której pochodzić ma nowy członek naszej rodziny nie jest bez znaczenia, gdyż buldog francuski należy do rasy psów szczególnie podatnych na choroby skóry i oczu, dlatego też należy wybrać psa o dobrych genach, aby nie mieć w przyszłości dodatkowych problemów, wynikających z obciążeń genetycznych spowodowanych krzyżowaniem psów w zbyt bliskim pokrewieństwie.