Kiedy wchodzimy do sklepów z akcesoriami dla dzieci, to same czujemy się jak księżniczki, czarodziejki, królewny. Wracamy do dzieciństwa i możemy wybierać. Teraz, mamy na to osobiste pieniądze. Niby, powodem jest zakup przedmiotu dla dziecka, niemniej jednak tak rzeczywiście myślimy też o sobie. Wybór rzeczy dla maluszka, jak przynajmniej rożki dla dzieci, ubranka, buciki, zabawki, znowu przenoszą nas w lata dzieciństwa. Niczym niezbyt duże dziewczynki, przechadzamy się od regału do regału, zachwycając się następnym modelem lalki czy pluszaka. Mnogość asortymentu jest w pewnych sytuacjach powalająca. Weźmy np, takie pościele dla dzieci. Mamy do wyboru kilka materiałów, przedziałów cenowych, a wzornictw i kolorystki, co nie miara. Doskonale uświadamiamy sobie, że za czasów naszego dzieciństwa nie było takiego wyboru, lub nie miałyśmy nic do gadania, bo wszystko wybierali rodzice. W tej chwili mamy bardzo dobry powód, by same zabawić się w małe dziecko, które dostało się do „krainy czekolady”. Zdarza się, że natomiast pomyślmy o naszych pociechach i wybierzmy się z nimi na zakupy. Niech one także posiadają coś, co im się podoba i co same wybrały. Nie bądźmy takie jak nasi rodzice. Bo nie zawsze to, co się nam podoba, podoba się również naszemu dziecku.