Raz na jakiś czas osoby poszukujące pracy proszone są o przygotowanie życiorysu zawodowego znanego też jako CV, w wielu firmach jest on bowiem uważany za pierwszą formę nawiązania kontaktu z pracodawcą. Okazuje się przy tym, że może być wykorzystywany do wstępnej weryfikacji wiedzy osób poszukujących zatrudnienia, choć bowiem sposobowi jego powstawania poświęca się wiele uwagi, ciągle jeszcze mamy do czynienia z dokumentem, który zawiera liczne błędy.

Część z nich wynika z niestaranności, pośpiechu, a nawet pewnej niefrasobliwości i przekonania, że mamy do czynienia z rozwiązaniem, które nie ma przed nami tajemnic. Inne są efektem potrzeby wyróżnienia się w tłumie. Jednych i drugich należy unikać, aby zaś było to możliwe, konieczne jest usystematyzowanie wiedzy na temat tego, jak powinien wyglądać tego rodzaju dokument aplikacyjny.

Na pierwszy plan wysuwa się to, że życiorys powinien być maksymalnie zwięzły nawet, jeśli możemy pochwalić się dużym doświadczeniem zawodowym i jesteśmy w stanie wiele zaoferować potencjalnemu pracodawcy. Osoba prowadząca rekrutacje będzie miała do czynienia z przynajmniej kilkudziesięcioma takimi dokumentami, jeśli więc otrzyma od nas CV liczące sobie dziesięć stron, najprawdopodobniej nie zagłębi się w lekturę. Co więcej, może nawet dojść do wniosku, że mamy problem z selekcją informacji i podziałem ich na te, które są mniej oraz bardziej wartościowe, a cecha ta nie jest mile widziana u pracowników.

Nie zapominajmy też o tym, że życiorys jest zazwyczaj podstawą w czasie przeprowadzania rozmowy kwalifikacyjnej, już choćby z tego powodu nie wolno więc pozwalać sobie na to, aby zawierał informacje nieprawdziwe. Warto znać jego treść i przygotować sobie rozwinięcie każdego jego punktu, w czasie rozmowy będziemy bowiem mieli szansę na opowiedzenie o tym, o czym, z braku miejsca, mogliśmy jedynie wspomnieć.

Pamiętajmy też o estetyce. Atrakcyjny wygląd CV nie jest tak ważny, jak jego treść, nie możemy jednak ignorować jego znaczenia mając na uwadze już choćby to, że rekruterzy otrzymują dziesiątki takich dokumentów.

Jan Kwiatek (praca.money.pl)