Recenzja „Złodziejka książek”
Uczciwość nakazuje by recenzując książkę być szczerym, co znaczy ni mniej ni więcej, jak tylko w nawet najwspanialszym dziele zasiać ziarno krytyki. No cóż, pewnie jest w tym...
Filtruj według kategorii
Uczciwość nakazuje by recenzując książkę być szczerym, co znaczy ni mniej ni więcej, jak tylko w nawet najwspanialszym dziele zasiać ziarno krytyki. No cóż, pewnie jest w tym...
Sauny na podczerwień to idealne rozwiązanie dla osób, które nie mogą z pewnych względów korzystać z sauny tradycyjnej. Sauny infrared ogrzewają bezpośrednio nasze ciało, a nie...
To, w jaki sposób zaaranżowanym wnętrzu mieszkamy, ma bardzo duży wpływ na nasze codzienne samopoczucie. Jak się okazuje, obecnie coraz większym zainteresowaniem cieszy się...
Mecz, a co to? A no okazja do kupienia trzech paczek chipsów i dwóch butelek coli w gratisie. Czas wojny o pilota, bo premiera Prawa Agaty drugi raz się nie powtórzy, a telewizor...
Gdy w grudniu zbliżał się orkan Ksawery, wielu z mieszkańców Ustronia Morskiego drżało o stan plaży, a co za tym idzie o turystyczny byt gminy. Czy potrzebnie? I rzeczywiście,...
Ogromna część ludzi wypełnia luźniejszy od zobowiązań czas na podwyższaniu własnych zdolności zawodowych. Dzieje się tak dlatego, albowiem uważają oni, iż rozwój prywatny to...
To, co kiedyś było ekskluzywnym dodatkiem do lokali takich jak centra handlowe, czy restauracje, teraz wchodzi w standard wyposażenia. Standard i to nie tylko w lokalach...
Zdecydowałeś się na zakup inteligentnego domu, ale nie wiesz jaki wybrać system? To problemy wielu kupujących. W tym artykule dowiesz się o systemów przewodowych i...
Zerkasz na jej strony, a te automatycznie pokazują swą autentyczną twarz – niebywałej jakości fotografii oraz najwyższej możliwej klasy papieru fotograficznego. W taki sposób...
W szary, deszczowy dzień na poprawienie nastroju często sięgamy po tabliczkę czekolady albo lampkę wina. W takich chwilach nie zdajemy sobie sprawy, jak ważną rolę w naszym życiu...
Internet staje się nieodłącznym elementem codzienności – stale zwiększa się bowiem liczba korzystających z niego osób. Rośnie też popularność sprzedaży internetowej. Często jednak...
Centrale VoIP to urządzenia pracujące w sieciach telefonicznych opartych o technologię VoIP. Ich głównym zadaniem jest połączenie firmowej sieci telefonicznej z łączem linii...
Często zdarza Ci się kupować leki lub suplementy diety w aptekach, co wiąże się ze sporymi wydatkami? Chciałbyś zaoszczędzić dzięki promocjom i wyprzedażom? Jeśli tak to...
Chciałbym dzisiaj troszeczkę odmiennie popatrzeć na wszystko to, co z każdej strony nas otacza. Rzadko dajemy radę zobaczyć, iż rzeczywistość obszernie rozumianej nauki wnika w...
Okulary stały się na tyle popularne, że wiele osób nosi je chociaż nie mają żadnego problemu ze wzrokiem. Jest to moim zdaniem duży problem. Nie można w taki sposób niszczyć sobie...
Rynek motoryzacyjny jest w mocy szczycić się prawie nieskończoną wielością marek auto-moto, z których każda jedna pragnęłaby przyciągnąć jak najbardziej liczną ilość prawdziwie...
Każdy współczesny fizjoterapeuta zdaje sobie sprawę z tego, że dyplom ukończenia szkoły wyższej nie jest zwieńczeniem jego edukacji, a zaledwie początkiem długiej drogi zdobywania...
Jeśli prowadzisz własną piekarnię lub cukiernie, to znakomicie sobie zdajesz sprawę z faktu, że ubijaczki oraz inne elementy linii do wypieków to niezwykle ważne elementy w pracy....
Jadąc na wakacje wszyscy przypominamy sobie, że będziemy przebywać na plaży i dobrze byłoby zabrać ze sobą strój kąpielowy. Większość kobiet nie przejmuje się tym, że zapomniało...
Rozpisywać po raz któryś o fakcie, iż moto półświatek zawiera całe mnóstwo rozstrzygnięć pozwalających zniewolić każdego człowieka, nawet jeżeli każdego dnia nie ciekawi się on...
SPOŁECZEŃSTWO INFORMACYJNE Rozważanie na temat ochrony prawno-autorskiej we współczesnym społeczeństwie informacyjnym najlepiej zacząć od próby zdefiniowania pojęcia społeczeństwa...
Na początku zmuszony jestem się wytłumaczyć, bowiem w rzeczywistości poniższe słowa są wszechstronne, a fakt, że wyżej użyłem i w gruncie rzeczy będę pisał o mej ulubionej marce...
Wyjazdy integracyjne dla firm, to pomysł, który do Polski przybył z Europy Zachodniej i z USA. Początkowo stanowiły głównie domenę dużych korporacji – wiadomo: duże,...
Temat inteligentnych budynków staje się coraz bardziej popularny, jednakże nie każdy wie, o co w tym wszystkim chodzi. Słyszałeś kiedyś nazwy „inteligentny dom”, „system...
Obecnie w Polsce największym rynkiem umożliwiającym inwestowanie w obligacje korporacyjne jest rynek Catalyst, którego początek działalności datuje się na 30 września 2009....
Uczciwość nakazuje by recenzując książkę być szczerym, co znaczy ni mniej ni więcej, jak tylko w nawet najwspanialszym dziele zasiać ziarno krytyki. No cóż, pewnie jest w tym jakiś sposób, w końcu historia nie zna dzieła nieobsmarowanego choćby przez jedną osobę.
Zasady sobie, a serce sobie. Zdarzają się takie osobliwości, jak w tym przypadku, że słowo krytyki więźnie w gardle. Można wytykać mało istotne szczegóły, ale jaki jest tego sens, skoro w ostatecznym rozrachunku małe grzeszki i tak zostaną odpuszczone.
Nie chcę jednak, żeby było zbyt kolorowo. Miałam spore obawy, co do tej książki związane przede wszystkim z wysoką oceną i pochlebnymi recenzjami. Zauważyłam taką tendencję, że te najbardziej doceniane egzemplarze nie przypadają mi do gustu. Przeanalizowałam samą siebie i zrozumiałam, że nie jestem na tyle dojrzałym czytelnikiem, by docenić to, co większość uważa za piękne, na to potrzeba czasu i praktyki. Stąd też, podchodziłam do Złodziejki z dozą ostrożności. Czytałam dokładnie każde zdanie nie spiesząc się, nie opuszczając przez roztargnienie nawet mało znaczących fragmentów. Opłaciło się? To chyba już jest jasne.
Książka opowiada historię nastoletniej Liesel Meminger, dziewczynki, która na pierwszych stronach jeszcze nie wie, jak bardzo jej los zwiąże się ze słowem i książką. Czasy są nieprzyjemnie, ujmując to delikatnie- II Wojna Światowa nie rozpieszcza nikogo.
Zdesperowana matka decyduje się oddać dwójkę swoich dzieci pod opiekę niemieckiej rodziny, w obawie przed losem, jaki mógłby je spotkać. Niestety do Molching, docelowego miasteczka, dociera tylko Liesel, jej młodszy braciszek dokonuje żywota w wiozącym ich pociągu. Wydarzenie to odciska ogromne piętno na życiu dziewczyny. Wtedy Liesel pierwszy raz widzi Śmierć, narratora opowieści, wtedy też ma pierwszy kontakt z książką i po raz pierwszy kradnie. Jak się później okazuje, żaden z tych pierwszych razów nie będzie ostatnim.
Ukradziona uczniowi grabarza książka jest podręcznikiem przyuczającym do fachu. Liesel tego nie wie, gdyż nie potrafi czytać. Swój łup traktuje, jako jedyną pamiątkę po pogrzebanym Wernerze. Nie zdaje sobie jeszcze sprawy, że w przyszłości dzięki tej nietypowej lekturze, ona również stanie się czeladnikiem. Jej narzędziem nie będzie jednak łopata, a słowo. W ten prosty i nieco dziwny sposób autor przedstawia nam początek niezwykłej przygody dziewczynki i książki, a także daję próbkę swojego nietypowego poczucia humoru.
W dalszej części poznajemy losy zastępczej rodziny Liesel, Rosy i Hansa Hubermannów, dziwnego małżeństwa, które początkowo sprawia wrażenie zupełnie obcych sobie ludzi. Rosa, przysadzista kobieta o kartonowej twarzy, niewyszukanych manierach, oschła i ciężka w obejściu oraz jej mąż ciepły Hans, mrugający porozumiewawczo do Liesel, zawsze obecny, cudowny papa. Ostatecznie oboje okazują się być kochającymi rodzicami, każde na swój sposób, o pojemnych sercach, otwartych na ból charakterystyczny dla owych czasów. Wprowadzają Liesel w dorosłość, oswajają ją z panującymi zasadami, przekazują swój wzór etyki. Od nich dowiaduje się, co jest dobrem, a co złem i kiedy można o tym mówić, a kiedy, dla własnego dobra, należy milczeć.
Poznajemy Maxa, Żyda niemieckiego pochodzenia, który w obliczu holocaustu znajduje schronienie pod dachem Hubermannów. Jego obecność w domu Liesel staje się początkiem pięknej i gorzkiej przyjaźni oraz wyzwaniem dla odwagi i dyskrecji dla całej czwórki. Złodziejka poznaje nowy świat, widziany oczami Zbędnego człowieka.
Jest też Rudy, najlepszy przyjaciel Liesel, o włosach jak cytryna. Stał się jej kumplem, powiernikiem, towarzyszem psot i wspólnikiem w kradzieżach. Ich relacja od początku nie jest łatwa. Rudy darzy dziewczynkę uczuciem głębszym niż przyjaźń i się z tym nie kryje. Przy każdej okazji to demonstruje i stara się wywalczyć pocałunek, którego świadomie nigdy nie doświadcza. Ona sądzi, że nie jest w stanie obdarować go takim uczuciem, jakiego on pragnie. Gdy dowiaduje się, że jest inaczej, nie ma już odwrotu, jest za późno na wyznania.
Książka w większości opisuje życie codzienne niemieckiego miasteczka, a w szczególności mieszkającej w nim Liesel. Dowiadujemy się z niej o skutkach wojny, lecz nie wprost. Jest ona jedynie tłem dla wydarzeń, które mają miejsce. Czytamy o pracy, biedzie, przyjaźni, praniu, nauce i innych przyziemnych sprawach, które składają się na życie. Przyzwyczajamy się do poznanych postaci, kibicujemy im trzymając kciuki. Związujemy się emocjonalnie z każdym, kogo poznajemy, choć niekoniecznie jest nam to potrzebne. W ten sposób dochodzimy niemal do końca historii i właśnie wtedy uświadamiamy sobie, że to, co zrobił z nami autor jest bestialskie. Mimo, że wcześniej uchyla nam rąbka tajemnicy, nie jesteśmy przygotowani na ostatni, niestety nokautujący cios. Zbyt wiele przeżyliśmy z poznanymi bohaterami, by bez mrugnięcia okiem, bez uronienia choć jednej łzy zamknąć książkę. M. Zusak doskonale wiedział, co robi, pozwalając nam się cieszyć sukcesami i smucić niedolami wraz z uczestnikami zdarzeń. Dziękuje mu za to i jednocześnie klnę pod nosem:
Co za saukerl!
Komentarze