Bielizna termoaktywna: 5 zalet
Już teraz bieliznę termoaktywną uważa się za niezbędny element garderoby sportowca. Zarówno profesjonaliści, jak i amatorzy nie wyobrażają sobie treningu w zwykłych bawełnianych...
Filtruj według kategorii
Już teraz bieliznę termoaktywną uważa się za niezbędny element garderoby sportowca. Zarówno profesjonaliści, jak i amatorzy nie wyobrażają sobie treningu w zwykłych bawełnianych ubraniach. Dlaczego?
Pewnie zdarzyło Wam się nie raz przeziębienie lub grypa spowodowane przewianiem, do którego doszło w trakcie uprawiania sportu. Przypominacie sobie pewnie teraz sytuację, jak biegaliście w chłodniejszy dzień i trzeba było zatrzymać się na czerwonym świetle. Znacie też na pewno odwieczną przyczynę chorób zimą – zgrzaliście się na nartach, a następnie musieliście czekać w półgodzinnej kolejce do wyciągu. Sport to zdrowie, ale tylko w odpowiednich warunkach. Co robić, żeby uniknąć chorób? Zaopatrzyć się w bieliznę termoaktywną.
Termoaktywna, czyli jaka?
Najważniejszym zadaniem tego typu bielizny jest odprowadzanie wilgoci z powierzchni ciała. Dzięki specjalnym włóknom, ubranie pozostaje suche nawet przy najcięższym wysiłku. W przeciwieństwie do bawełnianej koszulki, która wchłania pot i robi się po prostu mokra, bielizna termoaktywna nie zatrzymuje wilgoci, ale pozwala jej wydostać się na zewnątrz, pozostawiając ciało suche.
Bielizna termoaktywna powinna być ciaśniejsza niż normalny podkoszulek. Powinniśmy czuć, że jest jakby o rozmiar za mała. Właściwie dobrana bielizna musi ściśle przylegać do ciała. Dlaczego?Tylko wtedy może zapewnić odpowiednią ochronę przed wilgocią. Syntetyczne włókna „zbierają” z ciała kropelki potu i wyprowadzają je na zewnątrz. Jak miałyby to zrobić, gdyby koszulka była luźna? Po to, żeby bielizna była odpowiednio dopasowana, szyje się ją z elastycznego, lekko uciskowego materiału.
Może brzmi to wszystko przerażająco i teraz oczyma wyobraźni widzicie, jak męczycie się w przyciasnym podkoszulku, ale wbrew pozorom bielizna termoaktywna jest naprawdę wygodna. Krój dostosowuje się do sylwetki ciała, dzięki czemu nie musimy się martwić, że coś się podwinie, zaplącze lub spadnie. Nie – bielizna idealnie przylega do ciała i nie przeszkadza nam w uprawnianiu sportów. Zawsze należy zwracać uwagę na to, czy termoaktywna odzież ma płaskie szwy. Niestety te zwykłe mogą obcierać i powodować odparzenia.
Pewnie nie raz słyszeliście o jonach srebra w kontekście dezodorantów. No właśnie. Mają one działanie antybakteryjne i to właśnie dzięki nim pot nie nabiera nieprzyjemnego zapachu. Kiedy pojawiają się na naszych ciałach kropelki potu, namnażają się bakterię, dla których jest on pożywką. Dopiero rozkładane białka i inne jego składniki, wydzielają nieprzyjemny zapach. Jony srebra nie dopuszczają bakterii do potu. Co ma do tego bielizna termoaktywna? Najwyższej klasy odzież zawiera te właśnie jony w strukturze włókien.
Bielizna termoaktywna nie traci swoich właściwości nawet po wielu praniach ani wskutek intensywnego użytkowania. Dobrze wykonana odzież nie powinna się również rozciągać, pękać czy rozchodzić na szwach. Oczywiście pod warunkiem, że użytkujemy ją zgodnie z zaleceniami producenta.
Dziękujemy producentowi odzieży termoaktywnej firmie Berens za konsultacje merytoryczne udzielone w trakcie powstawania artykułu.
Komentarze