Pomówmy jak… gadjo`wie!
Dla tych którzy nie wiedzą – gadjo to określenie Romów na każdą osobę, nie-romskiego pochodzenia. Trochę jak u czarodziejów w „Harrym Potterze…” którzy wszystkich nieobdarzonych...
Filtruj według kategorii
Dla tych którzy nie wiedzą – gadjo to określenie Romów na każdą osobę, nie-romskiego pochodzenia. Trochę jak u czarodziejów w „Harrym Potterze…” którzy wszystkich nieobdarzonych magicznymi zdolnościami nazywali mugolami.
Jednak czarodzieje mimo pewnego rodzaju społecznego wykluczenia, zdecydowanie mieli przewagę nad resztą świata. To w ich mocy leżało bowiem ciągłe manipulowanie jego losem, a pokojowa koegzystencja była jedynie wyrazem dobrej woli. W przypadku Romów, sytuacja wygląda dokładnie odwrotnie.
Ludzie ci żyją na skraju systemu, który opanował świat do tego stopnia, że nie zostawił właściwie przestrzeni życiowej dla osób, mijających się z granicami, państwami, przepisami i odgórnie narzuconym wymiarem sprawiedliwości. Ich styl życia nie daje się pogodzić z naszą cywilizacją. Asymilacja wymaga z obydwu stron ogromnych kompromisów, które tak czy owak, deformują romską kulturę i tożsamość. Warto bowiem już na początku tematu uświadomić sobie jedno. Kiedy Romowie zaczną odbierać dyplomy w szkołach, wkładać garnitury i modne ciuszki, pracować na etacie i wracać wieczorami do domów wypełnionych meblami z Ikei, nie będą już Romami. Jakikolwiek społeczno-edukacyjny program pomocy dla tych ludzi nie powinien dążyć do upodobnienia ich stylu życia do życia przeciętnych, statystycznych zjadaczy chleba.
Ciekawe, że choć warunki życiowe taboru czy koczowiska w barakach są ciężkie, wielu gadj`ów spogląda na izolację romską z nutką… zazdrości. Nic dziwnego – ponieważ tylko Romowie mogą żyć praktycznie poza prawem, które nie zdaje się na nic w ich przypadku. Stosowanie wobec nich przepisów, tak jak wobec reszty społeczeństwa, byłoby nie sprawiedliwością, a czystą represją. Dlatego sytuacja nie zmienia się – romskie dzieci nie chodzą do szkoły, a dorośli nie mają pracy ani ubezpieczenia. Proszę sobie wyobrazić teraz gitarzystę z baraku, który ma wypełnić PIT 2013, bo inaczej przyjdzie mu zapłacić wielką karę lub nawet iść do więzienia. Dla tego człowieka, nasz system fiskalny jest po pierwsze – abstrakcją, a po drugie – po zapoznaniu się z tą abstrakcją – niewolnictwem. I co więcej – w jego myśleniu nie ma nic złego. Jego percepcja i perspektywa są po prostu nieco inne i należy tę inność uszanować.
Dlaczego zazdrościmy Romom? Bo są wśród nas tacy, których percepcja i perspektywa również są inne. Nam jednak nikt nie „podaruje”. My musimy wiedzieć, co to jest ZUS i jak działa NIP 2 aktywny. Nas aparat sprawiedliwości nie zostawi w spokoju. Po nas przyjdą i naprawdę zabiorą oszczędności, wsadzą do więzień, szpitali psychiatrycznych i będą na różne sposoby starali się zrównać nas, jak barany do reszty stada. I na tym moim zdaniem opiera się w dużej mierze niechęć do Romów – że oni mogą, a my nie.
Tym, którzy mają niewielkie wyobrażenie o romskiej kulturze, polecam rewelacyjny film, pt. „Gadjo Dilo” Tony`ego Gatlif`a. Opowiada on o studencie muzyki z Paryża, który przybywa do rumuńskich koczowisk romskich w poszukiwaniu niezwykłej pieśniarki o poruszającym głosie, nagranym kiedyś w podróży przez profesora muzyki;
Film pokazuje też życie taboru i koegzystencję z lokalną społecznością rumuńską – ze wszystkimi blaskami i cieniami tego stanu rzeczy. Warto go obejrzeć, aby odkryć zarówno to, co w postawach Romów najgorsze, jak i najlepsze. Przemoc, duma i głupota vs. magia sztuki, pasja i umiłowanie wolności – to dwie strony medalu, który wciąż się obraca.
Jeśli zaś ciekawi Was, jak wygląda obecnie sytuacja Romów w Polsce, polecam lekturę strony stowarzyszenia Nomada: http://nomada.info.pl/, zajmującego się problematyką integracji społeczeństwa wielokulturowego.
Komentarze