Mimo szeroko rozpowszechnionej wiedzy na temat finansów większość z nas wciąż nie ma w sobie nawyku regularnego oszczędzania. Jeśli już jednak ktoś stara się odkładać część zarobionych pieniędzy najczęściej trafiają one do legendarnej „świnki-skarbonki” lub na konto oszczędnościowe bądź lokatę. Mało kto obecnie decyduje się na bardziej ryzykowne działania, takie jak chociażby zakup obligacji korporacyjnych lub grę na giełdzie.

Współcześnie w dobie ogólnoświatowego kryzysu gospodarczego posiadamy najlepszy moment, aby rozpocząć inwestycje w akcje. Albowiem teraz kiedy wartość giełdowych spółek drastycznie spada możemy za niewielkie pieniądze wyposażyć się w dużą ilość udziałów, które w przyszłości będą przynosić nam ogromny zysk.

Obawy związane z przeznaczeniem swoich własnych oszczędności na udziały spółek giełdowych dotyczą każdego inwestora. Nie można w tym przypadku mówić o zależności, większa inwestycja większy strach. Prawdopodobnie każdy kto na tę chwilę już posiada jakieś akcje każdego dnia zastanawia się nad słusznością podjętej decyzji. Tym co może nas od takich lęków uwolnić jest wiedza na temat rynków finansowych, gospodarki oraz branży przedsiębiorstw w jakie zamierzamy zainwestować.

Na chwilę obecną już za kilka złotych możemy zakupić akcje nawet najbardziej innowacyjnych firm notowanych na Giełdzie Papierów Wartościowych. Jednakże nie dla każdego nowe technologie mogą stanowić źródło dywidendy w przyszłości. Jedną z najbardziej starych technik inwestorów giełdowych jest ta polegająca na kupowaniu akcji tylko tych spółek, których branża jest nam choć trochę znana.

Stagnacja rynków giełdowych nie sprzyja ani naszym osobistym portfelom ani samej gospodarce, dlatego też jest to stosowny moment na zakup udziałów na giełdzie. W ten sposób możemy pomóc nie tylko sobie, aby zwiększyć sumę posiadanego kapitału, ale także przyspieszyć sam proces wejścia rynku giełdowego w fazę hossy. To właśnie bowiem ten czas będzie dla inwestora kluczowy, gdy w tym momencie może sprzedaż posiadane udziały z ogromnym zyskiem.

Niemniej jednak nie każdy z nas jest przygotowany na samodzielne inwestowanie, stąd też liczba doradców i wykwalifikowanych maklerów z roku na rok rośnie. Powierzając firmie lub osobie zewnętrznej część decyzyjną na temat tego w co zainwestować w czasie bessy zmniejszamy prawdopodobieństwo poniesienia giełdowej porażki. Jest to szczególnie istotne dla tych osób, które stawiają swoje pierwsze kroki na giełdowym parkiecie i ich wiedza na temat strategii inwestowania jest niewielka.

Aktualnie każdy z nas ma szansę wyposażyć się w udziały najbardziej stabilnych przedsiębiorstw za niewielką ilość pienieniach. Przyniesie to zapewne w dłuższym okresie czasu dużo większe korzyści aniżeli inne formy lokowania zaoszczędzonego kapitału. Inwestowanie w akcje może być zarówno dobrym sposobem na zwiększenie wysokości przyszłej emerytury jak i zebranie środków na późniejsze dalsze inwestycje choćby na rynku nieruchomości komercyjnych.