Frykas dla psa zadba o witalność i zdrowe zęby
Frykasy dla naszych piesków być może i będą zdawać się niektórym zbędną fanaberią, ale w rzeczywistości pełnią one pewną istotną funkcję. Rodzinę przysmaków można dalej podzielić...
Filtruj według kategorii
Frykasy dla naszych piesków być może i będą zdawać się niektórym zbędną fanaberią, ale w rzeczywistości pełnią one pewną istotną funkcję. Rodzinę przysmaków można dalej podzielić na parę grup. Mogą to być przysmaki naturalne, które są właściwie wysuszonymi cząstkami ciała rozmaitych zwierząt. W tej kategorii odszukamy między innymi żwacze wołowe, kurze łapki, świńskie uszy itp. Dla czworonoga obgryzanie takiego delikatesu to fantastyczny sposób na wyładowanie energii i jednocześnie na zadbanie o kondycję jamy ustnej. Do niektórych z przysmaków dołączany jest probiotyk lub witaminy, co sprawia że zaczynają one pełnić ważką funkcję dietetyczną. Ponadto przysmaki mogą być typowo mięsne i służyć jako rarytas – nagroda za prawidłowo wykonane polecenia. Oprócz tego istnieją przysmaki stomatologiczne, które są celowo zaprojektowane, by podczas żucia czyścić zęby, stymulować wydzielanie bakteriobójczej śliny i poprawiać stan dziąseł i mięśni szczęki oraz żuchwy. Z powyższego wynika, że smakołyki to tak de facto nie tylko przysmaki – pełnią one wiele innych ważnych dla psiego zdrowia zadań. Pożądane byłoby więc co jakiś czas nagrodzić naszego psa delikatesem.
Pieski ubóstwiają mięcho, w końcu przynależą do rzędu drapieżnych, ale są też produkty, które smakują im znacznie bardziej. To podobnie jak u nas ludzi, z przekąskami o bardzo pikantnym smaku, jak chipsy, chrupki itp. – z tą różnicą, że nasze przekąski bywają w wielu przypadkach niezdrowe, z kolei przysmaki z zasady mają zapewniać czworonogowi jakąś korzyść leczniczą. Najczęściej korzyść wynika stąd, że przysmaki mają formę gryzaków czy też w ogóle są ciężkie do pogryzienia, tak że psina musi się dość znacznie natrudzić, aby dać im wycisk własnymi zębami. A ma to określone znaczenie z punktu widzenia psiej stomatologii. Tego typu gryzienie czyści zęby, umacnia dziąsła i stanowi proste ćwiczenie dla mięśni szczęki i żuchwy. Ogólnie więc przyczynia się do zdrowia jamy ustnej psa. Na dodatek pies może się pomęczyć, przez co wyżyje się na takim przysmaku i nie tknie innych rzeczy które mógłby gryźć, a nie powinien. Fakt, nadzwyczajnym atutem jest to, że tego typu gryzaki mają smak pociągający psa na tyle, że wyraźnie z zapałem po nie sięga. Z tym jednak trzeba mieć się na baczności bo niektóre z nich są witaminizowane i więcej niż jeden na dzień mógłby psu zaszkodzić.
Czworonogi lubią obgryzać byle co. Taki już ich urok. Nie wynika to jednak z ich wrogości czy też tylko z chęci wyżycia się i wyładowania żywiołowości. Jednym z fundamentalnych dla psiego zdrowia powodów jest to, że obgryzanie jest potrzebne do oczyszczania zębów i stanowi niejako wrodzony sposób na masaż dziąseł i utrzymanie higieny jamy ustnej. Zawsze można stosownie często bawić się z psem kijem, jednak rezultaty są przeróżne – czasami pies może się zranić drzazgą, od czasu do czasu problem powstaje gdy przyniesie kijek do domu i przerobi go na drzazgi (wówczas to my możemy się zranić, a bez wątpienia będziemy musieli sprzątać). Najlepszym wyjściem jest inwestycja w coś w rodzaju gryzaka. To twarde artykuły pochodzenia zwierzęcego, bardzo ciężkie do pogryzienia bo uformowane z wysuszonej tkanki łącznej. Gryzaki mogą być uformowane w pałeczkę, lecz popularne są także gryzaki naturalne – przykładowo suszone świńskie uszy. Zasadniczo kości uszy można traktować jako podkategorie gryzaków. Zastosowanie autentycznych fragmentów ciała zwierząt może zdawać się nieapetyczne, ale tak naprawdę dla psa jest to niezwykle smakowita zabawka – poza tym części takie stanowią odpady z rzeźni.
Komentarze