Rodgers niczym Ferguson
Powstaje polski zespół rockowy Wilki, rozpoczyna karierę zespół Elektryczne Gitary. W Krakowie swoje nadawanie rozpoczęła pierwsza prywatna stacja radiowa RMF. Odbyły się pierwsze...
Filtruj według kategorii
Powstaje polski zespół rockowy Wilki, rozpoczyna karierę zespół Elektryczne Gitary. W Krakowie swoje nadawanie rozpoczęła pierwsza prywatna stacja radiowa RMF. Odbyły się pierwsze w historii Polski powszechne wybory prezydenckie, które wygrał Lech Wałęsa. W Moskwie otwarto pierwszą w tym mieście restauracje McDonald’s, na wyspach wystartowała stacja telewizyjna Sky Sports. NASA wystrzeliła pierwszą rakietę nośną Pegasus oraz powstała pierwsza strona www. Te wszystkie wydarzenia miały miejsce w 1990 roku. Wtedy swoje ostatnie mistrzostwo zdobył Liverpool. Teraz dwadzieścia cztery lata później The Reds stają przed ogromną szansą powtórzenia tego wyczynu.
Liverpool przed pięcioma kolejkami do końca stoi na czele angielskiej ekstraklasy z siedemdziesięcioma czterema oczkami. Manchester City jest trzeci i ma siedemdziesiąt punktów, ale gdy dodamy do ich dorobku sześć punktów za dwa zaległe spotkania z Sunderlandem i Aston Villą to Obywatele wyprzedzają Liverpool o dwa oczka. Zatem jeżeli The Reds wygrają jutrzejszą potyczkę z City to nie będą musieli się oglądać za siebie. Nie musimy obawiać się nudnych szachów a raczej gradu goli, potwierdzającego, że grają z sobą dwa najbardziej ofensywne zespoły Premier League. Liverpoolczycy są niepokonani w swoich czternastu ostatnich meczach ligowych, a dziewięć z nich wygrali, za to City nie przegrało żadnego ze swoich ostatnich dziesięciu wyjazdowych potyczek.
Pora przejść do sedna sprawy. Ten świetny Liverpool, który w tym sezonie oglądamy to głównie zasługa Brendana Rodgersa, człowieka który siedzi za sterami tego zespołu. Przyglądając się jego pracy na Anfield i grze jaką prezentuje jego zespół trafione będzie porównanie Irlandczyka z północy do sir Alexa Fergusona. Być może niewielu z Was zdaje sobie sprawę z tego, że Szkot na swoje pierwsze ważne trofeum musiał czekać cztery lata. Zdobył wówczas Puchar Anglii, a dalej historię Szkota już wszyscy znamy. Obu panów łączy misja z, którą przychodzili do swoich klubów. Obaj mieli przywrócić swoim zespołom dawną świetność i zdobyć tak wyczekiwane tytuły mistrza Anglii. Czerwone Diabły czekały na ten wyczyn dwadzieścia sześć lat, a Liverpool może zdobyć tytuł po dwudziestu czterech. Sir Alex Ferguson przychodząc do Manchesteru United wiedział, że musi zreformować tam szkolenie młodzieży i na niej budować potęgę. Zdawał sobie również sprawę z tego, że Czerwone Diabły słyną z zespołu budowanego na utalentowanej młodzieży. Przykładem tego są Dzieciaki Busbiego oraz Fergie’s fledglings. Brendan Rodgers na swoją rozmowę kwalifikacyjną przyszedł ze 180-stronicowym planem w, którym zawarł swoją wizję zespołu. Irlandczyk stawia na młodych takich jak Raheem Sterling, Jon Flanagan, czy Suso. Na swoją pierwszą wygraną w lidze musiał czekać aż sześć kolejek. Nadeszła ona w dniu, w którym The Reds na wyjeździe pokonali Norwich City 2:5. Trzy bramki strzelił wówczas Urugwajczyk Luis Suarez, który za Rodgersa stał się jednym z najlepszych, jak nie najlepszym napastnikiem na świecie. Irlandczyk nie zrażał się potknięciami swoich podopiecznych, które nie były najrzadszymi wydarzeniami na angielskich boiskach. Tak, jak Ferguson wiedział, że do sukcesu potrzebna jest ciężka i wytrwała praca. Wierny swojej taktyce i spoglądaniu na futbol prowadzi Liverpool do być może historycznego sezonu.
Spoglądając na grę tej drużyny już w tamtym sezonie można było dostrzec styl, którym Irlandczyk chcę wygrywać mecze. Jest to oczywiście posiadanie piłki. Nie chodzi tu jednak o tiki-take, lecz o połączenie fragmentów tej filozofii gry, z angielskimi kontrami i grą skrzydłami. W swojej wizji gry jak już wspomniałem Rodgers zawarł m.i.n. jedno zdanie, w którym powiedział, że ekipa kontrolująca i utrzymująca się przy piłce ma siedemdziesiąt procent szans na zwycięstwo.
O sile zespołu z czerwonej części Merseyside stanowią tacy piłkarze jak wspomniany już Luis Suarez, Daniel Sturridge jak również Raheem Sterling. Są to piłkarze, którzy wprawiają o niemały zawrót głowy rywali z którymi grają. Osobiście oglądając mecze The Reds zawsze jestem pod wrażeniem tego jak szybko umieją przedostać się z futbolówką pod pole karne przeciwnika, kończąc akcje najczęściej strzeleniem gola. Nie można zapominać również o Stevenie Gerrardu, który wykonuje niesamowitą pracę w drugiej lini.Jest to osoba, która całe swoje życie podporządkowała jednemu klubowi z którym chce dokonać historycznego triumfu. Gerrard w barwach Liverpoolu trafiał do siatki przeciwnika już sto jedenaście razy, i gdy jutro przydarzy się okazja ku zwiększeniu tej liczby, to zawodnik z numerem 8 skrzętnie ją wykorzysta.
Patrząc na to wszystko jako kibic Manchesteru United jestem trochę przerażony. Z daje sobie sprawę bowiem z tego, że Brendan Rodgers przyświecił sobie jeden cel polegający na prześcignięciu Czerwonych Diabłów w ilości zdobytych tytułów mistrza Anglii.
futbolpoangielsku.blog.pl/
Komentarze