Muzyka istnieje od tysiącleci. Muzyka przechodzi nieustanną ewolucję. Na jej rozwój i powszechność ma wpływ rozwój naukowo-techniczny. Z przykrością należy stwierdzić, że w epoce Internetu i lotów w kosmos muzyka przestaje być muzyką. Degenerację słychać na każdym kroku. Dawniej byli znamienici wykonawcy, jedyne w swoim rodzaju grupy muzyczne, znamienite rytmy i inteligentne teksty piosenek. Współcześnie na pewno także nie brakuje ciekawej i mądrej muzyki, lecz namnożyło się mnóstwo zwykłego chłamu.

Dominujące rozgłośnie emitują to, co najlepiej się sprzeda. A niestety najlepiej sprzedaje się tandeta. Muzyka pop, najczęściej zwyczajna tanizna. Teksty są żałosne, rytmy często kradzione, a im więcej gołych cycków w wideoklipie, tym lepiej. Tak zwane gwiazdy robią karierę produkując tego typu kaszanę. Muzyka jest pusta, clipy są wulgarne, tak samo jak jak koncerty. Co ciekawe w epoce darmowego ściągania mp3, to właśnie koncerty generują coraz większą część dochodów dla współczesnych ,,królów popu”. Trasa koncertowa, nagłośnienie konferencji Łódź, szum medialny, sprzedaż biletów dają niekiedy większe zyski niż sprzedawanie płyt CD. Nie można poradzić nic na to, że ludzie na całym świecie mają teraz taki kiepski gust, a coś lepszego nie zajmie należnego mu miejsca. W ten sposób komercja uśmierca autentyczną muzykę.