Ciepły montaż Krok po kroku cześć I
Zalety i korzyści wynikające z zastosowania montażu trójwarstwowego, dokładniej z systemu ciepłego montażu w technologi „I3”. Realizacja ciepłego montażu ma kilka...
Filtruj według kategorii
Zalety i korzyści wynikające z zastosowania montażu trójwarstwowego, dokładniej z systemu ciepłego montażu w technologi „I3”.
Realizacja ciepłego montażu ma kilka etapów i wariantów. Skupię się na jednym z nich. Na początku zewnętrzną i wewnętrzną część montażysta okleja folią okienną, unikalną, reagującą na wilgoć o zmiennej wartości współczynnika .
Tak jak wkłada się uszczelkę w ramę okienną, tak jednym ciągiem okleja się całość ramy z dwóch stron, aby ten fartuch z foli był przygotowana pod montaż tej samej ramy. Istotne jest, by bardzo dokładnie na narożnikach zgiąć i wyprofilować folię, aby później była łatwo wywijalna na zewnątrz. Na zdjęciach jest to pokazane krok po kroku.
Bardzo ważną rzeczą jest, by podczas montażu zastosować styropianowy blok podparapetowy tzw. ciepły parapet – specjalnie wyprofilowany styropian, który ma za zadanie wyeliminować dolne mostki termiczne powstające często pod oknem. Styropianowy blok podparapetowy składa się z dwóch części. Pierwsza, to element główny, a druga, to część ruchoma. Górna część systemu ciepłego parapetu ma rowki – są one tak przygotowane, że profil okienny pasuje i wchodzi w niego idealnie. Styropian, za pomocą specjalnego kleju, mocowany jest do poprzednio oczyszczonej i wygładzonej zaprawą ciepłochronną powierzchni glifu dolnego. Klej nie może być rozprężający, by nie podnosić poziomu parapetu. Tutaj ważne jest umiejscowienie parapetu względem glifu, trzeba przewidzieć też warstwę ocieplenia zewnętrznego, ale te sprawy należy uzgodnić z kierownikiem budowy naszego Inwestora.
Ciepły parapet jest także dostarczany przez firmę Illbruck lub Saudal jako element ciepłego montażu. Do umieszczenia okna na parapecie używamy taśmy rozprężającej, systemowej, którą wyklejamy przestrzeń parapetu przygotowaną na profil i na tak przygotowany parapet po prostu stawiamy ramę okienną. Nie używamy ani piany, ani silikonu. Podczas samego mocowania nie używamy kotew montażowych, a dybli. Dzieje się tak dlatego, że kotwy tworzą mostki termiczne, przez które tracimy ciepło. Stosuje się tu systemowy dybel, wykonuje się otwory na dyble, a kołnierz z folii luźno wisi. Po wypoziomowaniu w odpowiedni sposób ramy, gdy mamy już zamontowane okno, to montażyści przystępują do wypełnienia przestrzeni pomiędzy ramą okienna a ościerzem rozprężającą pianą montażowa. Potem zaś dookoła, na wysokości i na górnej szerokości, bo na dole mamy ciepły blok podparapetowy, przyklejamy folie EW do ściany zewnętrznej (wcześniej eliminując wszelkie nierówności) – robimy to bardzo dokładnie dodatkowo stosując odpowiedni Primer. I po wszystkim wreszcie następuje montaż skrzydeł i regulacja.
Komentarze