Groteskowa śmierć Hanki Mostowiak
Seriale rządzą się swoimi prawami… Mimo tego, iż pokazują życie, które jest przerysowane, chętnie śledzimy losy fikcyjnych bohaterów. Gdy aktorzy decydują się opuścić ekipę...
Filtruj według kategorii
Seriale rządzą się swoimi prawami… Mimo tego, iż pokazują życie, które jest przerysowane, chętnie śledzimy losy fikcyjnych bohaterów. Gdy aktorzy decydują się opuścić ekipę...
Opakowania z tektury krętej są drobnego, natomiast z przyczyny wdrożeniu wewnętrznej falowanej powłoce mają plus właściwości amortyzujące a przyzwoicie waps kart oszczędzają...
Seriale rządzą się swoimi prawami… Mimo tego, iż pokazują życie, które jest przerysowane, chętnie śledzimy losy fikcyjnych bohaterów. Gdy aktorzy decydują się opuścić ekipę serialową, pojawia się problem – co zrobić z postacią? Często się ją uśmierca…
Kuriozalne rozwiązania scenarzystów…
Tak się stało z Hanką Mostowiak – przykładną żoną oraz matką, która pewnego dnia wjechała na stertę pudełek, stojących przy drodze. Wypadek nie wyglądał groźnie, co więcej – był absurdalny. Na skutek niepozornych obrażeń, kobieta trafiła jednak do szpitala, gdzie zmarła. Czemu opakowania tekturowe znajdowały się przy ulicy? Wydaje się, że nawet scenarzyście nie znają odpowiedzi na te pytania. Aktorka, która przez wiele lat wcielała się w rolę ulubionej przez widzów Hanki, postanowiła zrezygnować z tej roli. Fani serialu mogli obejrzeć scenę jej wypadku zanim została ona emitowana w telewizji. W dniu, w którym przewidziano śmierć Hanki, wiele osób usiadła przed telewizorem, tylko dlatego, by obejrzeć dany odcinek. Stał się on legendarny – pokazuje bowiem jedną z najbardziej groteskowych scen wypadku w kinie polskim. Mimo tego, iż wybór pudełek kartonowych do dzisiaj jest niezrozumiały, odejście Hanki zainicjowało trend na uśmiercanie bohaterów serialowych. Kolejny przykład to Rysiu z „Klanu”, który, przebywając w szpitalu po wypadku, dostrzegł złodziei. Chciał ich zatrzymać, lecz pchnięty na posadzkę, zmarł. Taka śmierć wydaje się równie nieprawdopodobna – Rysiu został jednak prawdziwym bohaterem.
Komentarze