Lubimy bajki, legendy, podania, mity. Lubimy ich słuchać, ale także lubimy je opowiadać. Zawierają nutkę magii, tajemniczości, jakieś historie sprzed lat. Wciągają słuchacza i czarują jego wyobraźnią. Przenosimy się dzięki nim w inny świat, czasem trochę straszny i nieznany. Najbardziej jednak czekamy na finał, bo przecież lubimy dobre zakończenia. Wierzymy, że nasz bohater da sobie radę ze wszystkimi przeciwnościami losu i na pewno otrzyma w nagrodę to, o co walczył. Trzymamy kciuki za naszego bohatera podczas poznawania całej jego historii i nie ma w tym nic dziwnego! Przecież każdy z nas chciałby być bohaterem i w pewnym sensie nim jest.

Jednym z narzędzi coachingu jest tzw. podróż bohatera. Koncepcja odkryta przez badacza mitów Josepha Campbella mówi, że wszystkie mity mają tę samą strukturę. Jednakże dopiero wpisanie opowieści w tę strukturę nadaje jej sens i wartość. Metaforyczną podróż bohatera można odnieść do etapów, które spotykają nas w życiu. Każdy jest bohaterem swojego życia, a do jakiego etapu dotrze, zależy w dużej mierze od tego, z czym się zmierzył i jakie próby przeszedł. W swojej podróży bohater przechodzi przez kilka etapów. Najpierw żyje sobie zupełnie normalnie w przeciętnym świecie, do czasu póki nie pojawi się jego wyzwanie. Może je przyjąć, lub nie i od tego momentu zależy powodzenie jego dalszej misji. Musi porzucić swoje wygodne, obecne życie i przekroczyć granice swojego komfortu. Nie jest to łatwe, bo boi się zmian i słabości, z którymi przyjdzie mu walczyć. Na szczęście zwykle pojawia się wówczas mentor. Nauczyciel, który pomaga mu przejść kolejne etapy i sprostać wyzwaniu. Kiedy decyzja już zapadnie i bohater nie ma odwrotu okazuje się, że posiada umiejętności, które pozwolą mu poruszać się po nowym świecie. Zwykle również napotyka na swojej drodze boginię, która jest jego dopełnieniem. Bohater akceptuje wreszcie samego siebie i to, że jest kimś niezwykłym i znajduje sposób na wypełnienie swego powołania. Tak w skrócie przedstawia się podróż bohatera i na pewno wydaje się wszystkim znajoma. To przecież historia Neo, który poznaje Matrix czy Alicji, która goniąc za królikiem trafia do Krainy Czarów. Może to także Twoja historia? Może sam jesteś bohaterem, który stoi na progu podjęcia wyzwania, ale wciąż nie wierzy w to, że jest wyjątkowy i da radę?
Takie historie lubią wszyscy, dlatego pisanie opowieści dotyczy także marek i produktów. Ludzie znudzeni są podobnymi produktami i usługami, potrzebują poczuć emocje, które będą w stanie spełnić ich marzenia. Storytelling, czyli pisanie historii o markach i produktach, to nic innego jak ich własna podróż bohatera. Z zainteresowaniem sięgamy po coś, co skusi nas ciekawą opowieścią. Coraz częściej, biorąc do ręki czekoladki, czy chociażby nowe buty, znajdujemy na ich opakowaniu ciekawą opowieść dotyczącą powstania firmy, czy też danego produktu. Jest na przykład taka historia dotycząca Coco Chanel. Przed jednym z pokazów w domu mody zapanowała panika, ponieważ okazało się, że zamówione materiały nie dotrą na czas. Jedyną osobą, która zachowała stoicki spokój była sama Coco Chanel, która stwierdziła, że mają trzy wyjścia. Poddać się, odwołać pokaz lub wykorzystać to, co posiadają. Postanowili zrezygnować z długich, czarnych sukien, pociąć je na krótsze, dodać kilka dodatków i zaprezentować światu. I co? Zaczarowała Cię ta historia? To przecież historia sukienki, która wisi w szafie każdej kobiety. Historia „małej czarnej”! Prawda, że też Cię urzekła?

Zapraszam do czytania innych artykułów na moim blogu: alinastasiak.blogspot.com