Kancelaria Podatkowa Iwona Ewerman

Urzędnik zobowiązany jest do załatwienia spraw podatnika w określonym terminie. Jeżeli nie uda im się go dotrzymać, zawiadamia podatnika o przedłużeniu postępowania. Podaje wówczas przyczyny opóźnienia oraz wskazuje nowy termin zakończenia sprawy. Przy stosowaniu takich praktyk, postępowanie może się przeciągać w nieskończoność – informuje wrocławska kancelaria podatkowa. Sejm chce takie praktyki ukrócić i umożliwić podatnikom składanie skarg na urzędnika, który nie wywiązuje się z obowiązków w terminie.

Z propozycją zmian wyszło Polskie Stronnictwo Ludowe. Posłowie tej partii chcą nadać art. 140 i 141 ordynacji podatkowej (Dz. U. Z 2012 r. poz 749) nowe brzmienie, zgodnie z którym urzędnicy będą mieli obowiązek wydawania postanowień o przedłużeniu postępowania. W chwili obecnej, w sytuacji, gdy sprawa pozostaje niezałatwiona, podatnik może złożyć ponaglenie do organu podatkowego wyższego stopnia – odpowiada nam kancelaria podatkowa. Następnie taki organ wyznacza dodatkowy termin zakończenia sprawy i zarządza wyjaśnienie przyczyn opóźnienia. Według nowych przepisów, podatnik będzie mógł złożyć zażalenie na postanowienie o przedłużeniu postępowania i jeśli takie działanie nie przyniesie spodziewanych efektów – będzie mógł złożyć skargę do sądu administracyjnego.

Problem wynika z niezdyscyplinowania urzędników i obecnego prawa, które nadaje im możliwość przedłużania prowadzonego postępowania kilkakrotnie. Niektóre z prowadzonych przez urzędników czynności nie mają natomiast żadnego ograniczenia czasowego. Posłowie PSL chcą, aby takie limity znalazły się w nowej ustawie, ułatwiając w ten sposób procedurę podatnikowi.

Na propozycje zmian negatywnie zareagowało Ministerstwo Sprawiedliwości. Podkreśla ono, że średni czas postępowania podatkowego wynosi dwa miesiące. Zażalenie w tej sprawie w nowych przepisach rozpatrywałby ten sam organ, co ponaglenie. Ponadto, jak przypomina kancelaria podatkowa, termin na rozpatrzenie ponaglenia wynosi 30 dni od daty jego wpłynięcia, podczas gdy zażalenie można rozpatrzyć w terminie do dwóch miesięcy. Może to spowodować jeszcze większe przedłużenie czasu przebiegu procedur. Na razie projekt został skierowany do dalszych prac w sejmowej Komisji Finansów Publicznych.

Proponowane zmiany nie wydają się więc idealnym rozwiązaniem, jednak sam fakt poruszenia tej sprawy jest już bardzo ważny. Do tej pory podatnik nie posiada żadnego narzędzia walki z urzędami skarbowymi, które nie przestrzegają narzuconych im terminów i przedłużają przebieg rozpatrywania sprawy w nieskończoność. Jak dodaje kancelaria podatkowa, pomysł na kierowanie skarg do sądu, może okazać się skuteczny. Wówczas urzędnik będzie musiał udowodnić, że opóźnienie nie wynika z jego zaniedbania.