Każde urządzenie psuje się zawsze w najmniej odpowiedniej chwili. Terminowa praca do wykonania, pilne zlecenie czy sesja egzaminacyjna, to ulubione momenty pojawienia się nieprzyjemnych objawów w pracy komputerów. Nagłe restarty, czy częste zawieszenia sprawiają, że zaczynamy nerwowo wykonywać serię testów. Sprawdzamy temperaturę, pamięć, poszukujemy wirusów i robali oraz wreszcie zaglądamy pod obudowę. Jednym z częstych powodów komputerowych awarii są kondensatory.

Najczęściej psują się kondensatory znajdujące się w sekcji odpowiedzialnej za zasilanie procesora. Dlatego warto zerknąć czy elementy, które są przylutowane na płycie głównej, tuż obok procesora, nie wyglądają na napuchnięte, nie mają wybrzuszeń lub nie wycieka z nich żaden płyn. Jeżeli kondensatory tracą swoją znamionową pojemność, to wtedy pojawiają się problemy z zasilaniem, a komputer się wiesza lub restartuje. Jeżeli jednostka wyłącza się tuż po uruchomieniu, to może to oznaczać zwarcie.

Uszkodzone kondensatory bardzo często utrudniają pracę komputera, ale jej całkowicie nie wykluczają. Dlatego cześć użytkowników, zwłaszcza tych, których gonią terminy, nie decyduje się na szybkie oddanie urządzenia do serwisu. W efekcie wiele podzespołów jest zasilanych niewłaściwie. W skrajnym przypadku kończy się to całkowitym uszkodzeniem płyty głównej. Kondensatory można wymienić samodzielnie. Operacja nie jest trudna, ale wymaga pewnej wprawy w obchodzeniu się z lutownicą. Nieumiejętne wlutowywanie nowych elementów może skończyć się zupełną klapą. Dlatego zawsze warto oddać komputer do serwisu.