Rozwój naszej cywilizacji wcale nie jest taki wszechstronny i dynamiczny, jak mogłoby się wydawać analizując możliwości współczesnych maszyn i urządzeń. Pomijając aspekt automatyki i sterowania komputerowego, ich idea uległa dość niewielkim przeobrażeniom. Całą mechanikę wszelakich maszyn tworzą przecież koła zębate, które ludzkość zna już od IV wieku przed naszą erą. Dowodem na to jest mechanizm wyznaczający położenie ciał niebieskich, który został znaleziony na zachód od Krety, na pokładzie rzymskiego okrętu. Od tamtego czasu idea ciągle jest taka sama. Wydaje się, że mniej jest przełomowych wynalazków niż prób usprawnienia istniejących rozwiązań.

Koła zębate są jedynie przykładem, w jak niewielkim stopniu pojawiają się w naszym otoczeniu nowe rzeczy. Wbrew pozorom, zasady wolnego rynku odciskają na rozwoju swoje piętno. Badania marketingowe, analizy oczekiwań klientów i inne techniki kształtowania podaży sprawiają, że często kręcimy się w tym samym miejscu. Legendarny, amerykański przemysłowiec Henry Ford, zapytany o przyczyny powodzenia Forda T odpowiedział, że źródłem sukcesu było zignorowanie potrzeb klientów, którzy co najwyżej marzyli o szybszym koniu, a nie mieli pojęcia o tym, czym jest auto.

Przenoszenie ruchu poprzez koła zębate do dzisiaj umożliwia jazdę aut, pracę maszyn i funkcjonowanie rozmaitych urządzeń. Przekładnie powodują wieszanie i zmniejszanie prędkości obrotowej, wpływają na moment obrotowy i moc. Zanim powstały auta, ludzkość doskonaliła zastosowania przekładni dzięki zegarmistrzom i mechanicznym zegarom. Koła zębate umożliwiły również stworzenie pierwszych maszyn liczących.