Większość znanych metod leczenia hemoroidów to zabiegi inwazyjne – operacje, gumkowanie, fale radiowe, laser, staplery, podkłuwanie… Od lat lekarze szukali sposobu, który nie będzie się wiązał z bólem i wielodniową rekonwalescencja, a jednocześnie będzie skuteczny. Udało się to amerykańskim specjalistom w roku 2000, kiedy to opracowali aparat oparty na niskonapięciowej diatermii. W kilku gabinetach w Polsce, m.in. w Wieliczce, dostępny jest sprzęt o nazwie Hemoron.

Leczenie żylaków odbytu metodą Hemoron przebiega w warunkach ambulatoryjnych, nie wymaga znieczulenia, jest praktycznie niebolesne, a pacjent zaraz po nim może wrócić do codziennych zajęć. Dodatkową zaletą aparatu jest przywracanie naturalnej wielkości guzków krwawniczych zamiast ich likwidacji, a jak wiadomo nie jest to zbędna struktura anatomiczna. Skutek ten osiąga się poprzez obkurczenie naczyń krwionośnych zasilających hemoroidy. Badania kliniczne skuteczności i odległych efektów zabiegu Hemoronem, przyrównują je do radykalnych metod operacyjnych.

Leczenie choroby hemoroidalnej jest domeną chirurgów – proktologów. Fachowo przeprowadzony zabieg jest całkowicie bezpieczny dla pacjenta, wykazuje znikomą ilość powikłań, trwa zaledwie 30-40 minut, a na pełną kurację wymagane jest kilka zabiegów, wykonywanych co 3-5 tygodni. Nie ma rygoru specjalnej pielęgnacji, przyjmowania leków czy wizyt kontrolnych.