Podróże kształcą. Z tym zdaniem trudno się nie zgodzić. Jednak kształcą nie tylko w zakresie historii, kultury, zabytków, ludzi, ale także w zakresie kuchni. Któż z nas wyjeżdżając np. do Madrytu chciałby pójść do McDonalds’a? Zapewne nikt – lepiej skosztować paelli, ośmiornicy albo innego typowo hiszpańskiego dania. A jeśli nie stać nas na zagraniczną podróż zawsze możemy poczytać o kulinarnej nauce poprzez podróże. Takie właśnie felietony można znaleźć na stronie www.ugotowa.li. Na tym ciekawym blogu kulinarnym autorka zamieszcza między innymi felietony pisane na podstawie podróży – przykładowo kilkudniowa wizyta w Rzymie może być rozpatrywana także z perspektywy… talerza.

Ugotowa.li to także poza pasją do podróżowania i stołowania się w restauracjach także pasja do gotowania samemu. Bo przecież jak już wcześniej wspominałem podróże kształcą, tak więc z każdej takiej podróży zyskujemy cenne doświadczenie, które możemy wykorzystać w kuchni. W taki sposób będąc w Hiszpanii czy w Meksyku łatwo jest złapać natchnienie na smaczną quesadillę z krewetkami. Przyrządzenie jej samemu w domu nie jest arcytrudnym zadaniem – wystarczy trochę zapału przy obieraniu krewetek i gotowe, albo własnej roboty tortille. Smakuje jak w knajpce w tłocznym Mexico City.

Warto nie tylko podróżować, ale kształcić się przez całe życie. A kształcenie kulinarne zapewnione jest w całości przez autorkę bloga www.ugotowa.li