Żarówki sodowe w naszym ogrodzie
Problemem, który doskwiera większości ogrodników-amatorów, to brak miejsca na realizowanie tego przyjemnego hobby. A co jeśli byśmy mogli wydzielić kawałek miejsca w swoim...
Filtruj według kategorii
Problemem, który doskwiera większości ogrodników-amatorów, to brak miejsca na realizowanie tego przyjemnego hobby. A co jeśli byśmy mogli wydzielić kawałek miejsca w swoim...
Kiedy często wyjeżdżamy, lub po prostu mamy krotką pamięć możemy zastosować prosty w budowie system nawodnień, który dostarczy naszej małej uprawie odpowiednia dawkę wody. Dzięki...
Problemem, który doskwiera większości ogrodników-amatorów, to brak miejsca na realizowanie tego przyjemnego hobby. A co jeśli byśmy mogli wydzielić kawałek miejsca w swoim mieszkanie, czy to na balkonie, czy na parapecie i stworzyć w nim w pełni prosperującą działeczkę?
Najpierw trzeba wybrać owe miejsce. Jeśli nie mamy go zbyt wiele zalecam zastosowanie podłużnych, oszczędzających przestrzeń doniczek w kształcie prostokąta. Można je ustawić bezpośrednio na podłodze, a można iść w jeszcze większą oszczędność i zamieścić je na regale, bądź podwieszonych półkach. Kiedy mamy do czynienia z miejscem nasłonecznionym, doskonale. Jeśli nie, żarówki sodowe załatwiają sprawę. Dają światło najbardziej zbliżone do promieni słonecznych i umożliwiają roślinie pełen metabolizm. Zamontowanie wokół nich odbłyśników rozprowadzi je równomiernie po całej hodowli.
Naszemu mini ogrodowi można wydzielić miejsce w spiżarni, bądź jakimś innym, rzadko uczęszczanym miejscu. W takim jednak przypadku poza odpowiednim naświetleniem trzeba dostarczyć również świeże, odpowiednio natlenione powietrze. Jest ono tak samo ważne w procesie fotosyntezy, jak światło. Pomocny może się okazać dozownik CO2. Dozowniki CO2 w wyniku spalania gazu ziemnego, lub propan-butanu tworzą właśnie dwutlenek.
Dla chcącego nic trudnego. Satysfakcja z prowadzenia ogrodu jest możliwa nawet w ograniczonych warunkach małego mieszkania!
Komentarze