Wyższe wykształcenie jest dzisiaj nieodzownym warunkiem znalezienia dobrze płatnej i interesującej pracy. Niektórzy w swoich sądach idą dalej – nie tylko sam dyplom, ale i miejsce, w którym go zdobywamy ma ogromne znaczenie w późniejszym procesie rekrutacji – i tu uczelnie mają tu decydujące znaczenie.

Zarówno w Polsce, jak i na całym świecie największą renomą cieszą się uczelnie z długimi tradycjami, wielowiekowe, poważane i powszechnie rozpoznawalne. To powód, dla którego większość młodych Francuzów marzy o studiach na Sorbonie, najzdolniejsi nastoletni naukowcy pragną dostać się na Oxford, a ambitni Amerykanie celują w Harvard czy MIT. Podobnie jest w Polsce – uważa się, że największe szanse na zawodowy sukces mają absolwenci krakowskiego Uniwersytetu Jagiellońskiego, Uniwersytetu Warszawskiego i Uniwersytetu Adama Mickiewicza w Poznaniu. Czy słusznie?

Tradycja = elitarność?

Z pewnością w przypadku wyżej wymienionych uczelni możemy mówić o pewnej elitarności. Liczba chętnych, wiedzionych tam długoletnią tradycją, znanymi w nauce nazwiskami i prestiżem uczelni, znacznie przerasta liczbę miejsc, a co za tym idzie progi rekrutacyjne okazują się bardzo wysokie. Nie jest łatwo dostać się na UJ czy UW. Ci, którym się to udaje, zazwyczaj bardzo chwalą sobie świetną kadrę, wysoki poziom i doskonałe warunki rozwoju. Ale czy studenci innych uczelni niż te najlepsze są z góry skazani na trudniejszy start?

Okazuje się, że czasem elitarność uczelni może stanowić raczej wadę niż zaletę. Chociaż z zewnątrz wszystko wygląda sielankowo, niektórzy studenci najlepszych uczelni nieśmiało sygnalizują, że atmosfera bywa ciężkawa, zajęć mnóstwo, a i tak czują niedosyt… Pojawia się coraz więcej głosów twierdzących, że nierzadko lepiej znaleźć swoje miejsce na uczelni notowanej niżej w rankingach, ale oferującej spokój i sporą swobodę w kształtowaniu swojej drogi naukowej.

Sukces niezależny od miejsca edukacji

Prestiż to nie wszystko – ktoś, kto dokładnie wie, czego chce, do czego dąży, co powinien w tym kierunku robić bez wątpienia dopnie swego nawet w mniejszym, nie tak głośnym ośrodku akademickim. Jeśli dodatkowo będzie miał szczęście i trafi na troskliwych i rozważnych mentorów, ma ogromną szansę na pełną sukcesów karierę naukową. Należy też pamiętać, że wybór uczelni nie jest przecież wiążący na całe życie – istnieją różne możliwości zarówno trwałej zmiany miejsca studiów, jak i programy wymian i stypendiów pozwalające na odbycie części edukacji w murach zupełnie innej placówki, czy to w kraju, czy nawet za granicami Polski.

Zastanawiając się więc nad swoją przyszłością, odpowiedzmy sobie przede wszystkim – czy wysoka renoma uczelni faktycznie w czymś nam pomoże, jeśli nie będziemy ambitni i skoncentrowani na swoich celach?