Każdy fan off-roadu szuka rozwiązań, które pozwolą mu osiągnąć jeszcze wyższy poziom zabawy, a przede wszystkim – bezpieczeństwa. Inwestujemy więc w opony, światła, modyfikacje zawieszenia. Prawdziwym krokiem w stronę poprawy możliwości terenowych auta jest jednak zakup wyciągarki. Jaka wyciągarka elektryczna sprawdzi się najlepiej w terenie?

Jaka wyciągarka elektryczna?

Wyciągarka elektryczna służy przede wszystkim – jak sama nazwa wskazuje – do wyciągania auta z dużych opresji. Okazuje się niezbędna w sytuacji, gdy np. porządnie utopiliśmy samochód i za nic nie jesteśmy w stanie go wydobyć. Wtedy właśnie używamy wyciągarki. To prawdziwa towarzyszka w tarapatach – jak napisał jeden z popularnych serwisów off-roadowych.

Wybór wyciągarki elektrycznej nie jest prosty. Na rynku pojawiło się bardzo dużo produktów, których pochodzenie nie zwiastuje nam bezawaryjnej i skutecznej pracy. Radzę wystrzegać się urządzeń, których nazwa nic nam nie mówi i nie otrzymujemy żadnej sensownej informacji na temat np. parametrów silnika. Pamiętajcie – wyciągarka ma przede wszystkim pomagać Wam w trudnych chwilach. Nie warto więc przysparzać sobie dodatkowych nerwów wątpliwej jakości wyciągarką elektryczną.

Wyciągarka elektryczna Superwinch TigerShark – porządny sprzęt

Chciałbym polecić model akurat tej firmy z prostego powodu. Superwinch produkuje swoje wyciągarki od 40 lat, w dodatku nie przeniósł linii montażowej do Chin. Amerykańska firma stawia na wysoką jakość wyciągarek, dlatego moim zdaniem naprawdę warto się tym sprzętem zainteresować. Jeśli szukacie wyciągarki elektrycznej dla zaawansowanego amatora, spokojnie możecie wziąć pod uwagę propozycję z serii TigerShark. 

To bardzo mocne, świetnie wykonane wyciągarki, które nie powinny Was zawieść w terenie. Superwinch TigerShark są serią dobrze wyposażonych wyciągarek. Znajdziemy tu:

• aluminiowe pręty ściągające – dzięki nim konstrukcja naprawdę sprawia wrażenie bardzo solidnej, a do tego nie jest przesadnie ciężka.
• Ergonomiczną dźwignię sprzęgła – ile razy zdarzyło się Wam silić z tym mechanizmem? Superwinch najwyraźniej znalazł na to jakiś patent, bo osobiście ta dźwignia robi na mnie wrażenie.
• Naprawdę solidne uszczelnienie – widać, że Superwinch tu nie oszczędzał i nie miałbym obaw przed zalaniem wnętrza wyciągarki.
• Najważniejsze elementy konstrukcji wykonane ze stali nierdzewnej – nie trzeba chyba tłumaczyć, jak wpływa to na trwałość całej obudowy.
• Stopy mocujące – jak to u Superwincha, robią wrażenie. Producent deklaruje, że zostały przetestowane pod obciążeniem przekraczającym nominalny uciąg.

Pamiętajcie jednak, że bez względu na producenta, wyciągarka elektryczna jest podstawowym wyposażeniem każdego samochodu terenowego i specjalnego. Zwróćcie zatem uwagę, aby był to sprzęt dobrej jakości. Od tego może zależeć, czy bezpiecznie wrócicie z wyprawy.