Surfowanie kojarzy się z upalną pogodą, złocistymi plażami i naoliwionymi torsami amatorów sportów wodnych. Niewielu ludzi zdaje sobie sprawę, że sezon letni nie jest jedynym, w którym uprawia się ten sport. Polski Bałtyk od lat przyciąga śmiałków szukających adrenaliny w sezonie zimowym. Co wpływa na taką decyzję? Czy to bezpieczne? O czym warto pamiętać, decydując się na surfowanie zimą nad polskim morzem?

Zalety surfowania na Bałtyku zimą

Miłośnicy sportów wodnych, w tym surfingu chwalą sobie brak tłoku. Miesiące zimowe nie przyciągają tylu turystów, co letnie. Można spokojnie zająć się tym, co się kocha bez zbędnego chaosu panującego w sezonie turystycznym. Umożliwia to samotną wyprawę lub w niewielkiej grupie. Warto zaznaczyć i o tym też będzie mowa, że nie zaleca się surfingu w pojedynkę. Kolejną zaletą surfowania zimą jest dobry wiatr i wysokie fale. Docenią to doświadczeni surferzy, dla których opanowanie żywiołu jest sensem tego sportu. Człowiek kontra przyroda. Czyż nie brzmi to fascynująco? Zastrzyk adrenaliny to nie jedyna korzyść wynikająca z decyzji surfowania zimą. Surowy widok wzburzonego Bałtyku cieszy oko. W miesiącach zimowych ukazuje on pełnię majestatu. Zaletą polskiego morza jest temperatura panująca zimą. O ile w głębi lądu jest ona niezwykle mroźna, o tyle w strefie nadmorskiej jest cieplejsza. Bałtyk parując, ogrzewa powietrze na wybrzeżu. Woda nie będzie tak zimna, jak na pierwszy rzut oka się wydaje. 

Grunt to właściwe przygotowanie

Doświadczeni surferzy korzystający z uroków zimowego Bałtyku nigdy nie wchodzą do wody bez konkretnego przygotowania. Składa się ono z dwóch rzeczy. Pierwszą jest odpowiednia rozgrzewka. Drugą właściwy ubiór i akcesoria. Podstawą jest ciepła odzież, uwzględniająca kombinezon i elementy wykonane z pianki neoprenowej, czyli rękawice i buty. Obuwie powinno zakrywać całą stopę. Warto podkreślić, że stopy i ręce są najbardziej podatne na wychłodzenie. Nim wejdzie się do wody, należy zadbać również o ochronę twarzy, ponieważ jako jedyna jest odsłonięta. Wazelina lub krem z filtrem powinny pomóc. Będąc tak przygotowanym, można przejść do kolejnego punktu, czyli odbycia sesji z deską. Bezpieczny surfing nad Bałtykiem, także w miesiącach zimowych wiąże się z kilkoma zasadami. 

Kilka porad dotyczących surfowania zimą

Surfowanie poza sezonem letnim wymaga od uczestników sesji zachowania konkretnych reguł. Podstawową zasadą, której należy przestrzegać, jest wybieranie się na sesję w grupie. Uczestnicy zmagań z wysokimi falami stanowią dla siebie asekurację. W razie kłopotów są w stanie pomóc sobie nawzajem. Kolejną kwestią godną zwrócenia uwagi jest długość sesji. Nie powinno się przesadzać z czasem spędzanym na morzu. Chodzi tu głównie o przemoknięcie i oziębienie. Niektórzy miłośnicy tego sportu lubią ponawiać wyjście na morze. Zimą warto pomyśleć o bezpiecznym uprawianiu takiego sportu. Po każdym wyjściu z wody powinno się przebrać w suchy kombinezon i neopren. Minimalizuje to ryzyko wyziębienia organizmu. Gorąca herbata lub jakikolwiek inny ciepły napój czekający na surfera w termosie to absolutna podstawa. Tylko takie podejście gwarantuje zdrowe podejmowanie zimowych wyzwań nad pięknym, polskim Bałtykiem. 

Podsumowanie

Bałtyk zimą urzeka. Jest piękny, surowy i majestatyczny. Zapewnia porządny zastrzyk adrenaliny i niesamowite wrażenia estetyczne. Gwarantuje nadzwyczaj dobre warunki do surfowania. Przed wyjściem w morze warto porządnie przygotować się do sesji. Rozgrzewka i odpowiedni strój gwarantujący ochronę przed wychłodzeniem organizmu pozwala cieszyć się z uroków tego sportu. Zachowując podstawowe zasady bezpieczeństwa, można naprawdę nieźle się bawić w towarzystwie sprawdzonych znajomych.