Posadzka z żywicy epoksydowej w domu – czy warto?


milena b.
Posadzka z żywicy epoksydowej w domu – czy...
Dodano przez milena b. · 2 964 odsłon

Choć temat ten, nie jest jeszcze wszystkim dobrze znany, osoby które miały już okazję urządzać mieszkanie, mogły się z nim zapoznać. Chodzi mianowicie o posadzkę do wnętrza wykonaną z żywicy. Wybór materiałów, z których wykonamy podłogę w kuchni, łazience, jak i innych pokojach to podstawa, dlatego trzeba poznać zalety i wady każdego z dostępnych materiałów od terakoty po panele podłogowe. Od jakiegoś czasu istnieje nowy materiał, z którego wykonuje się powierzchnię we wnętrzach – jest nim żywica epoksydowa. Postaram się wam temat ten trochę przybliżyć.

Po pierwsze: co to w ogóle jest posadzka z żywicy epoksydowej?

Byliście kiedyś w centrum handlowym? Albo garażu podziemnym, którego nawierzchnia często wykorzystuje jasne kolory do oznaczania miejsc parkingowych i ścieżek dla pieszych? To jest właśnie żywiczna podłoga. To taka jednolita powierzchnia świszcząca trochę jak guma, pod podeszwą naszych butów — co swoją drogą dzieje się ze względu na jej antypoślizgowe właściwości.

Po drugie: dlaczego i gdzie, stosuje się ten rodzaj nawierzchni?

Żywica epoksydowa i poliuretanowa, służyły z początku głównie jako posadzka do pomieszczeń technicznych, magazynów, powierzchni sal gimnastycznych, kortów czy nawet lądowiska dla helikopterów. Powodem ku temu jest to, że była ona stworzona przede wszystkim z nastawieniem na praktyczność, a nie estetykę. Mówiąc prosto: miała być wytrzymała i łatwa w konserwacji i czyszczeniu, a nie ładna. Stąd wszystkie przestrzenie industrialne, techniczne i społeczne (np. szpitale i uczelnie) zaczęły stosować ją, gdzie tylko się da, ale żywica ta nie „wlała się” już do miejsc w których atrakcyjny wygląd był już równie ważny co praktyczny np. restauracje i mieszkania czy domy, choć w blokach mieszkalnych żywicę można odnaleźć w garażach, na korytarzach, w komórkach lokatorskich, rowerowniach etc. Właściciele domów stosują ją natomiast w swoich garażach czy jako posadzkę na balkon.

Po trzecie: wady i zalety

Od strony technicznej, posadzki żywiczne mają – trzeba przyznać – od groma zalet. Są super wytrzymałe na uszkodzenia mechaniczne. Czyli mówiąc prosto: są odporne na uderzenia i nacisk. Można na taką powierzchnię upuścić różne ciężary i nic jej to nie zrobi. W końcu po takich właśnie podłożach poruszają się ciężkie wózki widłowe, setki, jeżeli nie tysiące samochodów jeździ po nich w wielopoziomowych garażach podziemnych i lądują na nich helikoptery – i nic. Upuszczenie ciężkiego przedmiotu na kafelki w kuchni czy łazience takiej pewności już nie mamy. Posadzki żywicy są również odporne na wilgoć – do tego stopnia, że to z tego materiału robi się nawierzchnie do basenów. To, że wilgoć nie wnika w nawierzchnię, sprawia, że grzyby i drobnoustroje nie mogą się w niej rozwinąć, stąd jest to dobry wybór do garaży i piwnic. Poza tym posadzka ta jak wymieniałem, jest antypoślizgowa, łatwa w czyszczeniu również dzięki temu, że jest to jednolita powierzchnia która nie posiada zakamarków i fug w które może wejść brud i kurz. Zalet tych jest nawet więcej, pozostaje jednak ostateczne pytanie.

Po czwarte: czy nadaje się ona do domu

Z tym pytaniem jest już trudniej, bo jest to po prostu kwestia gustu, oraz projektu wnętrza. Współcześni projektanci wnętrz korzystają z żywicy jako nawierzchni nawet do bardzo drogich apartamentów. Korzystają oni z tego, że dziś żywicę można barwić na dowolny kolor i jej mieszanie i łączenie z kruszywem naturalnym oferuje różne możliwości designerskie. Wciąż jednak decyzja zależy od tego, co indywidualnie kto lubi w swoim własnym domu.

Pokaż komentarze (0)

Komentarze

Powiązane artykuły

Budownictwo

Administrowanie nieruchomościami Warszawa

Dla osób posiadających własne nieruchomości nadzwyczaj grunt jest administrowanie nimi, Polega ono między innymi na obsłudze prawnej, księgowej, rozliczeniowej, technicznej....

Wysłany dnia przez donlink1
Budownictwo

Spawanie różnorakimi technikami

Wszelką czynność jesteśmy w stanie wykonać na sto różnych opcji – oczywiście to tylko metafora, aczkolwiek całkiem autentyczna. Bez względu na to, jaką podejmujemy pracę, przykład...

Wysłany dnia przez kieszka