Zgodnie z szacunkami lekarzy, zajmujących się medycyną pracy, około 70 – 80 procent ludzi pracujących cierpi na bóle w dole kręgosłupa. Najczęściej są to przypadłości dotykające pracowników biurowych. Wiele osób dziwi się, że zwyrodnienia kręgów uznawane są za chorobę zawodową. Warto pamiętać, że pracownicy biurowi są bardziej narażeni na choroby mięśniowo – szkieletowe niż dźwigający ciężary dokerzy. Jedynym rozwiązaniem jest zadbanie o właściwe krzesła w pracy i odpowiednia rekreacja ruchowa w wolnym czasie.

Ortopedzi i konstruktorzy od wielu lat starają się rozwiązać problem długiego przebywania pracowników w pozycji siedzącej. Usiłują skonstruować krzesła, które umożliwią nam zachowanie przy biurkach i komputerach pozycji zbliżonej do fizjologicznych potrzeb, wynikających z naszej budowy. Jednym z najbardziej rozpowszechnionych pomysłów jest klękosiad, zwany również klęcznikiem komputerowym. Jego największym atutem jest utrzymywanie przez użytkownika pozycji wyprostowanej podczas pracy.

Pomysłów konstruktorów jest wiele. Swego czasu popularność zdobywały fotele z biologicznym sprzężeniem zwrotnym, które dzięki czujnikom, analizowały napięcie ludzkich mięśni i automatycznie dostosowywały ustawienia. Interesująco wyglądają również szwajcarskie krzesła, których siedzisko w kształcie jajka utrzymuje plecy w prawidłowej pozycji i wzmacnia mięśnie grzbietu. W sprzedaży znajdują się również krzesła, które zapamiętują prawidłowy kształt pleców i w czasie pracy korygują jego postawę. Niestety te gadżety nie zastąpią rozsądku nas samych. Częste przerwy, gimnastyka i utrzymywanie się w dobrej kondycji fizycznej jest najlepszym pomysłem na ryzyko, związane z siedzącym trybem pracy. Przykłady wygodnych krzeseł można znaleźć na tej stronie.