Chociaż ferie zimowe trwają tylko dwa tygodnie, warto zadbać, aby czas ten nie został zmarnowany. O tym, co robić w ferie, warto pomyśleć zawczasu, by nie odcinać sobie możliwości udziału w ciekawym przedsięwzięciu z powodu braku miejsc. Wiele oczywiście zależy od zainteresowań pociechy oraz zasobności portfela jej rodziców. Jeżeli jednak jest taka możliwość, warto, by latorośl skorzystała z propozycji, jaką są zimowe obozy sportowe dla młodzieży.

Kto może skorzystać?

W zasadzie każdy. Rodzaj i poziom treningów dobierany jest do możliwości uczestników, którzy wcześniej są dzieleni na grupy. Zazwyczaj organizowane są zajęcia dla początkujących, średnio-zaawansowanych oraz zaawansowanych. Dzięki temu zapisać się mogą wszyscy zainteresowani. Ci, co dopiero zaczynają, mogą zaznajomić się z daną dyscypliną, a pozostali rozwijać się i osiągać postępy.

Obozy sportowe – jaki wybrać?

To już zależy od indywidualnych upodobań i preferencji. Jedni wolą gry zespołowe i wybiorą na przykład młodzieżowy obóz koszykarki lub siatkarski, indywidualiści z kolei preferować będą obozy pływackie czy jeździeckie. Oferta rynkowa jest tak szeroka, że coś dla siebie znaleźć może każdy, także amatorzy szachów.

Co dają obozy sportowe?

Przede wszystkim dziecko albo nastolatek nie będzie przyklejony do kanapy z nosem w smartfonie lub tablecie. Zamiast tego spędzi trochę czasu z rówieśnikami i ma szanse na nawiązanie nowych, fajnych relacji. No i dostanie solidną porcję ruchu (no, może szachiści nie…), co w dobie uczniów masowo zwalnianych z WF i niegarnących się do treningów ma duże znaczenie. Być może latorośl przekona się, że sport jest naprawdę fajny i daje mnóstwo pozytywnych emocji. A to sprawi, że treningi będą kontynuowane także po powrocie z obozu. Ponadto pociecha będzie mogła nieco rozładować nagromadzoną energię, a przy tym pobyć nieco w innym otoczeniu.