Leki przeciwbólowe bez recepty – kontrowersje

Osiemdziesiąt procent Polaków leczy się sama i nadużywa leków przeciwbólowych. Czas oczekiwania na lekarza z NFZ jest tak długi, że pacjenci wolą uśmierzać ból na własną rękę.

80 procent Polaków wg. statystyk leczy się sama i nadużywa leków, w tym 20% leków przeciwbólowych. Odczuwanie bólu jest bardzo dużym dyskomfortem. Jeżeli mamy możliwość w przeciągu 40 minut, maksymalnie godziny pójść do sklepu, bądź do apteki i złagodzenia tego dyskomfortu by czuć się dobrze i przyjemnie to na pewno z tego skorzystamy.

Obecnie cały przemysł reklamowy pozwala wierzyć nam, że to jest dobra droga. Lekarze biją na alarm, skutki nadużywania leków przeciwbólowych są dużo gorsze od samej chęci uśnieżenia tego bólu.

Leki przeciwbólowe z grupy niesterydowych leków przeciwzapalnych, jeżeli przyjmiemy niezależnie czy w tabletkach czy w czopku, czy w maści nawet, on wywiera niekorzystne działanie na tzw.: prostakratyny, czyli substancje ochronne występujące w żołądku. Na tej drodze uszkadzają one głównie żołądek i dwunastnice, ale także jelita i wywołują całą masę różnych komplikacji. Przy czym najbardziej boimy się tych poważnych , bo one z racji tego, że działają przeciwbólowo mogą nie wywoływać objawów. Pierwszym objawem powikłania przy lekach przeciwbólowych może być krwawienie czy też krwotok. Inne możliwe komplikacje to jest wywoływanie wrzodów, ostrych stanów zapalnych, zaostrzenie chorób zapalnych jelita i ich uszkodzenie.

Badanie siebie oznacza zrozumienie dlaczego boli, jakie są przyczyny tego bólu. Jeśli boli nas bardzo często głowa, jeśli mamy dolegliwości żołądkowe, to może warto przez chwilę się zastanowić nad tym z czego to wynika. Czy to wynika ze stresu, który odczuwamy na co dzień, czy to wynika ze złej diety, złego odżywiania się, z nieprawidłowego trybu życia. Najważniejsze jest wyważenie przede wszystkim wskazań do leków tzn.: jeżeli mamy bóle brzucha to lek przeciwbólowy nie tylko nie pomoże, a zaszkodzi, bo to mogą być bóle w wrzodowe czy też bóle zaburzeń czynnościowych jelita, gdzie leki rozkurczowe pomogą a przeciwbólowe nie pomogą a zaszkodzą.

Leki przeciwbólowe są złudnym poczuciem pomagania sobie, głównie dlatego, że mają poważne konsekwencje zdrowotne i dlatego że dają nam poczucie, że w ciągu 40 minut załatwiliśmy problem i jest po sprawie, już nas nic nie boli i możemy wrócić do komfortu życia. Tylko my do niego nie wracamy, a ten ból o czymś nas informuje. Nie jesteśmy zupełnie uczeni jak interpretować ból. Skoro mnie boli to znaczy, że coś się dzieje.

Ból po coś Pan Bóg wymyślił.

W więc może to być to sygnał, sygnalizujący nam chorobę. Być może bardzo istotną i być może do wyleczenia. Jeżeli tylko stosujemy leki przeciwbólowe, nie rozwiązujemy problemu, nie diagnozujemy sprawy, nie dajemy sobie szansy na wyleczenie.

Więcej na stronie: www.freemind.com.pl