Reguły gry w siatkówkę są proste: dwie drużyny, jedna piłka, kilka setów. Chodzi o to, by pozbyć się piłki i uniemożliwić przeciwnikowi odbicie jej pozostawiając ją na jego polu. Nawet jeśli nie za bardzo przepadasz za tym sportem i nie do końca orientujesz się w zasadach, wkrótce będzie szansa na to, byś polubił ten sport. Przed nami mistrzostwa świata w piłce siatkowej mężczyzn w Polsce. Z niecierpliwością oczekujemy rozpoczęcia imprezy i rozgrywek, w których będzie brała udział reprezentacja Polski. Już niedługo zasiądziemy na stadionach, lub przed ekranem telewizorów, by kibicować biało-czerwonym.

Krótka historia siatkówki

Siatkówka jest jednym z młodszych sportów. W przeciwieństwie do większości dyscyplin, korzeniami nie sięga starożytności. Wymyślił ją w 1885 roku William Morgan amerykański nauczyciel wychowania fizycznego. Po co ktoś miały stworzyć od podstaw nową grę sportową? Siatkówka miała być młodszą siostrą koszykówki i jej łagodniejszym odpowiednikiem dla emerytów. Wkrótce zyskała jednak popularność wśród młodszych graczy i rozpowszechniła się na świecie, podbijając Azję i Europę.

Polski wkład w ligę światową

W 1947 roku odbyły się pierwsze mistrzostwa świata w siatkówce, w których zwyciężył ówczesny Związek Socjalistycznych Republik Radzieckich. Polska zajęła – uwaga! – 5 miejsce. Jak widać od samych początków siatkówki na skalę międzynarodową, zajmowaliśmy wysokie pozycje. Warto zatem kontynuować tę tradycję i nie zaprzepaścić nadarzającej się okazji na złoty medal. Podczas, gdy na hali sportowej nasza reprezentacja intensywnie ćwiczy, my możemy spokojnie zaopatrzyć się w akcesoria kibica. „Siatkówka sklep” to ostatnio bardzo modna zbitka słów w Internecie. Jeśli do tej pory jeszcze tego nie zrobiłeś, koniecznie zakup spory zapas piwa, biało czerwone farbki do malowania twarzy i flagę narodową. Niech znów będzie biało-czerwono na polskich ulicach!

Jakie są szanse na wygraną polskiej reprezentacji? Kto jest naszym najgroźniejszym rywalem? – od tych pytań huczy radio i telewizja, podobne nagłówki pojawiają się na czołówkach gazet. Każdy z nas zadaje sobie podobne pytanie i z napięciem śledzi newsy na temat zbliżających się mistrzostw. Jakkolwiek najmniej pozytywne byłyby prognozy i tak wierzymy w sukces ‘’naszych’’. O tym, czy słusznie, już krótce będziemy mieli okazję się przekonać.